Archiwa tagu: podróż

Castaway

Wydostawszy się wreszcie ze strefy kontrolnej, wdrażamy plan dostania się na kwaterę.

W pierwszej chwili, Wyspy Cooka witają nas muzyką i kwiatami.

Część pierwszą zapewnia grajek, który stoi w rogu terminala, grając i śpiewając jakieś lokalne utwory. To oczywiście kwestia gustu, ale było klimatyczne. Część druga – to powieszenie każdemu (bez wyjątku) przybyszowi naszyjnika z lokalnych kwiatów, czym zajmuje się ze dwóch tubylców płci męskiej, mając naszyjników tyle żeby starczyło na pewno.
Czytaj dalej Castaway

Przylot

Tak więc znaleźliśmy się z powrotem na międzynarodowym lotnisku w Auckland, mamy coś ze trzy godziny do odlotu, więc kręcimy się po lotnisku.

Przy okazji czytamy sobie, co z tego lotniska i dokąd lata. Wiadomo gdzie jest Hongkong, wiadomo gdzie Dubaj, gdzie miasta australijskie, amerykańskie itd. – ale destynacje typu Faa’a lub Nadi – to pełna egzotyka. Kiedyś nie mieliśmy pojęcia gdzie jest owe Faa’a – teraz wiemy i pewnie już tak zostanie.
Po zdaniu bagaży, korzystając z przyzwoitej pogody, zerkamy sobie na te właśnie maszyny z egzotycznych wysp.
Czytaj dalej Przylot

Arthur’s Pass

Następnego ranka opuszczamy Franz Josef Glacier – najbardziej chyba turystyczne miejsce oprócz Mt Cook Village, które było nam dane zobaczyć – odjeżdżając na północ.

Naszym celem jest przejechanie na drugą stronę gór przez Przełęcz Artura (Arthur’s Pass).

Co prawda pominiemy w ten sposób atrakcje północnego krańca West Coast, ale wszystkiego zobaczyć się nie da.
Czytaj dalej Arthur’s Pass

Franz Josef i Franz Josef Glacier

Zobaczywszy jak wygląda ciepłolubny las bagienny, jedziemy dalej. Jak wspomniałem, droga odbija w od strony morza i biegnie w kierunku gór przez wiele kilometrów. Robimy sobie jeszcze krótki postój na popatrzenie na Morze Tasmana, nim wjedziemy w bardziej lądowe klimaty.
Czytaj dalej Franz Josef i Franz Josef Glacier